Niewiele lokali z rynku wtórnego kwalifikuje się do programu Rodzina na swoim. Większe szanse na korzystny zakup dają negocjacje.
Na rynku rządzi nabywca, co kupujący mieszkania skwapliwie wykorzystują.
— Właściciele lokali, którym zależy na szybkim znalezieniu nabywcy, muszą nieraz znacznie ograniczyć wymagania finansowe. W niektórych przypadkach obniżki początkowych stawek są naprawdę wysokie — podkreśla Krzysztof Nowak z agencji nieruchomości Emmerson.
Z obliczeń firmy Home Broker wynika, że w marcu przeciętna zniżka ceny mieszkania używanego wyniosła w wyniku negocjacji 12,5 tys. zł. Ceny transakcyjne były o ponad 5 proc. niższe niż ofertowe. To największy spadek od ponad 3 lat. Dla porównania, 12 miesięcy temu wynik negocjacji powodował, że przeciętny spadek ceny o ponad 3 proc.
— W praktyce oznaczałoby to, że właściciel używanego mieszkania dostaje za nie o 19,4 tys. zł mniej niż widniało w ogłoszeniu. Zgodnie z danymi Home Broker, przeciętna cena transakcyjna mieszkania w Warszawie w ostatnich 12 miesiącach wynosiła niecałe 368 tys. zł. W Krakowie 5-proc. zakres negocjacji ceny oznaczałby obniżkę kosztu przeciętnego „M” o 14,9 tys. zł. Mniej niż 10 tys. zł można wynegocjować w Łodzi i Katowicach, gdzie ceny mieszkań są znacznie niższe — wymienia Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Home Broker.
żródło: puls biznesu