Aktualności › Zbliża się koniec kredytów bez wkładu własnego. Będzie trudniej?

Ciekawostki prawne


Zbliża się koniec kredytów bez wkładu własnego. Będzie trudniej?

dodano: 17.10.2013

Dziś w ofercie ma je jeszcze kilkanaście banków. Od stycznia nie będzie miał żaden

Liczba kredytów hipotecznych w II kwartale tego roku wzrosła o 2,92 proc., czyli o 50,8 tys. kredytów w porównaniu z I kwartałem. W sumie hipoteczne zadłużenie Polaków wynosi ponad 328 mld zł - wynika z ostatniego raportu AMRON-SARFiN publikowanego przez Związek Banków Polskich. Z badań wynika, że wartość nowych zobowiązań opiewa na ponad 9,1 mld zł.

Udzielane dziś kredyty są do siebie łudząco podobne: aż 99,05 proc. z nich jest w złotówkach, mają wartość około 200 tys. zł, udzielane są mieszkańcom dużych miast (65,8 proc.), preferowany okres zadłużenia to 25 do 30 lat - podaje ZBP.
Kredytobiorcy niezmiennie szukają kredytów z niską ratą. - I to jest błąd. Wystarczy wydłużyć spłatę z 5 do 10 lat i już rata spada, ale przecież całkowity koszt dla klienta będzie dużo wyższy. Poza tym na rynku są oferty, w których niższa marża obowiązuje od roku do trzech pierwszych lat, a później rośnie, albo w których po roku czy dwóch latach spłaty może np. wzrosnąć składka ubezpieczeniowa na życie i od utraty pracy, co też podniesie koszty kredytu - tłumaczy Halina Kochalska, analityk Open Finance.

Dlatego, wybierając kredyt, trzeba zwrócić uwagę m.in. na:
>> marżę w całym okresie kredytowania (nie tylko początkową),
>> prowizję banku (zwłaszcza za wcześniejszą spłatę), 
>> ubezpieczenia, np. brakującego wkładu, na życie czy od utraty pracy (potrafią być wyższe niż prowizje),
>> warunki sprzedaży wiązanej (banki mogą sprzedawać kredyty mieszkaniowe w powiązaniu z innymi produktami, np. z funduszem inwestycyjnym, oferując za taki pakiet niższą cenę kredytu; trzeba jednak sprawdzić, z jakimi kosztami wiąże się zakup dodatków, i dopytać, jakie będą konsekwencje, gdy przestanie się spełniać wymogi sprzedaży wiązanej). - Niewykluczone, że klient będzie chciał przenieść kredyt do innego banku albo po prostu sprzedać mieszkanie. Wówczas za zwrot pieniędzy do banku przyjdzie mu dodatkowo zapłacić. Dobrze jest wiedzieć wcześniej, na ile inne warunki kredytu rekompensują ten potencjalny koszt. W przypadku kredytu na dom ważne będą również warunki rozliczania kolejnych transz - czy bankowi wystarczą zdjęcia i dziennik budowy, czy też konieczne będą płatne inspekcje albo faktury - tłumaczy Kochalska.

"W zeszłym miesiącu wzrosła zarówno średnia marża kredytów z wysokim wkładem własnym (25 proc.), jak i tych bez wkładu własnego. Od kwietnia, kiedy poziom marży był najniższy, marże kredytów z wysokim wkładem wzrosły z 1,49 proc. do 1,65 proc., a kredytów bez wkładu z 1,68 proc. do 1,86 proc." - podsumowuje sytuację 22 banków Jarosław Sadowski, główny analityk Expander w październikowym raporcie.

We wrześniu aż pięć banków podjęło decyzję o podwyższeniu marż kredytów w złotych. Rekordzista ING Bank Śląski podniósł ją z 1,65 do 2,35 proc.

A jednak banki do końca roku i tak spodziewają się zainteresowania klientów. Od stycznia bowiem będą mogły udzielać kredytów tylko posiadaczom minimum 5-proc. wkładu własnego. Dziś jeszcze 13 z nich ma kredyty na 100 proc. wartości nieruchomości.

żródło:gazeta.pl

Masz pytania? Zadzwoń do nas: 601 32 65 75