O 0,8 proc. spadł w tym roku indeks cen mieszkań obliczany przez Open Finance. W listopadzie, kolejny miesiąc z rzędu, padł rekord liczby przeprowadzonych transakcji.
3167 – tyle wyniosła rekordowa liczba transakcji , które uwzględniliśmy przy ustalaniu wartości naszego indeksu w listopadzie. To o 7,3 proc. więcej niż w październiku, który również był pod tym względem rekordowy. Jest to wzrost zgodny z naszymi oczekiwaniami, bo końcówka roku tradycyjnie jest okresem wzmożonego ruchu w interesie mieszkaniowym, tym razem dodatkowo stymulowanym przez ograniczenia w programie Rodzina na Swoim, które prawdopodobnie zaczną obowiązywać od przyszłego roku. Osoby, które chcą się załapać dotychczasowe zasady, mają więc już tylko niespełna miesiąc. Można śmiało oczekiwać, że w grudniu liczba transakcji będzie jeszcze wyższa.
Publikowany już od ponad roku indeks cen mieszkań, obliczany jest na podstawie transakcji przeprowadzanych przez klientów Open Finance i Home Brokera. Trzeba uwzględnić przy tym, że wzrost ich liczby wynika nie tylko z rosnącego zainteresowania ze strony nabywców , ale również to, że w części jest on efektem wzrostu skali działalności zarówno Open Finance, jak i Home Broker.
Dla planujących zakup mieszkania dobrą informacją jest, że w parze z rosnącą liczbą transakcji nie idzie cena samych lokali. W listopadzie zanotowaliśmy bowiem 0,3-proc. spadek wartości indeksu. W całym bieżącym roku skurczył się on o 0,8 proc., zaś od grudnia 2008 roku, czyli od momentu, w którym ustaliliśmy wartość indeksu na bazowym poziomie 1000 pkt, stracił już 12 proc.
Na 16 miast, które uwzględniamy przy obliczaniu indeksu cen mieszkań, w listopadzie spadły ceny w dziewięciu. Najbardziej w Gdańsku (o 4,5 proc.), Białymstoku (3,8 proc.) i Olsztynie (3,5 proc.). Spośród pozostałych siedmiu, największe wzrosty cen zanotowaliśmy w Łodzi (o 4,1 proc.), Toruniu (2,8 proc.) oraz Bydgoszczy (1,9 proc.).
Komentarz i prognoza
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami na rynku mieszkaniowym panuje stabilizacja cen przy jednoczesnym wzroście wolumenu obrotów. Grudzień nie powinien przynieść pod tym względem zmiany – ceny najprawdopodobniej nie zmienią się, a liczba transakcji ponownie wzrośnie. Spodziewamy się, że po Nowym Roku sytuacja odmieni się o tyle, że spadnie liczba transakcji. Ceny natomiast powinny pozostać w delikatnym trendzie spadkowym. Sprzyjać temu może wzrost oprocentowania kredytów złotowych (na skutek poniesienia stóp przez RPP) i w efekcie spadek ich dostępności oraz wygaśnięcie części popytu w ramach programu RnS.