Komisja Nadzoru Finansowego przestrzega przed zbyt pochopnym przyjmowaniem spadku, ponieważ może to oznaczać kłopoty. Może się okazać, że weźmiemy na siebie obowiązek spłaty długów zmarłej osoby, nierzadko pokaźnych, przekraczających wartość spadku.
W przypadku śmierci osoby, której udzielono kredytu, najistotniejszą kwestią dla banku jest odzyskanie niespłaconej części kredytu. Zgodnie z treścią art. 922 kodeksu cywilnego, prawa i obowiązki wynikające z umowy kredytu przechodzą na spadkobierców. Na nich zatem ciąży obowiązek spłaty kredytu zaciągniętego przez zmarłego kredytobiorcę - ostrzega KNF, zaznaczając, że można zapobiec dziedziczeniu długu. Najważniejszy jest sposób przyjęcia spadku. Można go przyjąć lub go odrzucić. - Proste przyjęcie spadku spowoduje, że spadkobierca będzie ponosił odpowiedzialność za długi spadkowe bez ograniczeń - informuje KNF. Aby ograniczyć odpowiedzialność, można przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Wówczas spadkobierca odpowiada całym swoim majątkiem, ale tylko do określonej kwoty, równej wartości czynnej spadku. Za długi, które tę wartość przewyższają, spadkobierca nie ponosi odpowiedzialności. Jakie działania powinien podjąć spadkobierca? W ciągu 6 miesięcy od momentu, w którym potencjalny spadkobierca dowiedział się o prawie do dziedziczenia, powinien złożyć oświadczenie w sądzie lub u notariusza o odrzuceniu spadku lub jego przyjęciu ze wskazaniem sposobu przyjęcia. - Jeżeli spadkobierca nie złoży oświadczenia, że przyjmuje spadek i nie określi sposobu jego przyjęcia oraz, gdy w ciągu 6 miesięcy nie odrzuci spadku, to traktowany jest jak osoba przyjmująca spadek wprost i odpowiada za długi spadkowe bez ograniczeń - wyjaśnia KNF. Należy także pamiętać o jak najszybszym powiadomieniu banku o odziedziczeniu długu z tytułu kredytu udzielonego spadkodawcy i ustaleniu zasad dalszej spłaty kredytu przez spadkobierców. Problem dziedziczenia długów jest poważny. Z danych KNF wynika, że coraz więcej osób jest zaskakiwana informacją z banku, że jest jego dłużnikiem w wyniku dziedziczenia. Niespłacane przez konsumentów i przedsiębiorców długi wobec banków sięgają 61,02 mld zł. Reszta to zobowiązania wobec fiskusa, dostarczycieli mediów, jak prąd czy woda, spółdzielni mieszkaniowych, z tytułu niezapłaconych kar i mandatów. Autor: Jacek Klein żródło:onet.pl